piątek, 26 października 2012

Codzienność

Tak, tak, wiem, ponad tydzień minął od ostatniego wpisu, a tutaj żadnej aktualizacji nie ma. Ale powodów takiej sytuacji przynajmniej kilka: nie mam żadnych nowych zdjęć do pokazania, bo nigdzie nie byłam w ostatnim czasie. Jak niektórzy mogli doczytać się na fejsbuku, w zeszły piątek dopadła nas pora deszczowa i przez kilka dni taki stan się utrzymywał, a więc niewielka przyjemność z wychodzenia, a raczej powód do jego unikania. Poza tym chwilowo uczelnia stała się odrobinę bardziej wymagająca niż w ostatnich tygodniach - modułowa organizacja roku, o której kiedyś pisałam, powoduje, że już kończy mi się kolejny przedmiot, a więc oddanie projektu grupowego, prezentacja, egzamin... A w zasadzie to powinnam powiedzieć, że już skończył mi się kolejny przedmiot. Prezentacja przedstawiona, egzamin napisany. Czyli... mam już ferie z okazji Wszystkich Świętych, które we Francji trwają tydzień. 

No więc komu w drogę... idę pakować plecak, bo Hiszpania czeka! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz