czwartek, 24 stycznia 2013

Francuska edukacja zakończona

Wpis ten miał w zamyśle być wyrazem mojej radości z zakończenia ostatniego przedmiotu realizowanego w BEM, z właśnie rozpoczynających się 2,5 tyg. ferii. Planowałam też wyrazić jakąś końcową opinię na podstawie swoich doświadczeń z francuską edukacją. Ale... na początek będzie o czym innym. 

Miałam dziś ostatni egzamin. Pomijając kwestię, że do wczoraj nie mogliśmy uzyskać informacji, w jakiej formie będzie przeprowadzony, czy teoria, czy zadania praktyczne, czy z dostępem do komputera, Excela i Solvera, czy tylko wersja papierowa, najciekawsze miało miejsce dzisiaj. Osoby z administracji przeprowadzające egzamin twierdziły, że możemy korzystać z jakich tylko chcemy dokumentów papierowych, podczas gdy na pierwszej stronie zestawu pytań było wyraźnie napisane, że dokumenty te nie są dozwolone. W wyniku tego część osób pisała egzamin z dostępem do prezentacji, rozwiązań zadań z poprzednich lat i własnych notatek, podczas gdy pozostali nie mieli żadnych pomocy, gdyż wczoraj osoba prowadząca zajęcia poinformowała nas, że egzamin piszemy bez niczego, a kalkulatory proste dostaniemy od szkoły. Sytuacja zmieniła się po połowie czasu, gdy pojawiła się w sali inna osoba z administracji z pretensjami do nas, że przecież wyraźnie mamy napisane na pierwszej stronie, że dokumenty są niedozwolone i nie można z nich korzystać. Kazali kontynuować egzamin już bez pomocy, a oni zastanowią się, co zrobić w związku z zaistniałą sytuacją. Niestety po zakończeniu nie udało nam się uzyskać żadnej stuprocentowej informacji, jakie decyzje zostały podjęte, bo nikogo z osób decyzyjnych nie było w biurze. Pozostaje pytanie co teraz? Prawdą jest, że jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę jak to BEM podkreśla na każdym kroku równość szans podczas oceniania, jest powtórzenie egzaminu. Jednak pozostaje problem taki, że Erasmusi w większości kończą swoją wymianę tym modułem i wracają do swoich krajów, więc nie mogliby przystąpić do takiego powtórnego egzaminu. Z drugiej strony jeśli dzisiejszy będzie wiążący, to wyniki będą dalekie od obiektywnych i mogą pojawić się protesty ze strony studentów, którzy nie korzystali z dodatkowych materiałów. 
Ja mam tylko nadzieję, że egzamin zostanie oceniony, bo nie mam zamiaru wracać do Francji na powtórkę lub też dostać warunku na SGH z powodu braku zaliczenia przedmiotu na wymianie. Szczególnie, że egzamin pisałam bez jakichkolwiek pomocy, więc nie czuję, abym złamała jakiekolwiek jego reguły. A co będzie? Zobaczymy wkrótce... albo trochę później. 

A co do podsumowań i wrażeń ogólnych dotyczących mojej edukacji we Francji, to jednym słowem - rozczarowanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz